
Jak oswoić ogara z obcym kotem?
Re: Jak oswoić ogara z obcym kotem?
Podjadę z nią do weta bo jak dla mnie to ona jakaś taka strasznie za malutka na "te sprawy"
, no ale ja się nie znam na kotach.

- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: Jak oswoić ogara z obcym kotem?
Spoko! Koty naprawdę mają 7 żyć. Chyba, że je jakiś "SZARY" egon dorwie.Wytrzęsie w sekundę wszystkie7.

Dalej trzymam kciuki i znikam. Narka.

Dalej trzymam kciuki i znikam. Narka.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Re: Jak oswoić ogara z obcym kotem?
Polecam też alegratkę i gumtree.kerovynn7 pisze:nie, od jakiegoś czasu tam nie zaglądam i z pewnych względów zaglądać nie chcę. Są ogłoszenia na Tablicy, w ZaginionychKotach i Ogłaszamy24.hania pisze:Aniu a ogłaszałaś ją na FB?
I to nieprawda, że ona nie ma szans na adopcję- wręcz przeciwnie ma i to duże.
Jest dość młoda ale nie jest w bardzo wariackim wieku


Poza tym ja mam ostatnio wrażenie, że o ile w psich adopcjach zastój to kocie idą całkiem nieźle - ludzie coraz częściej biorą sobie kota do domu, bo chcą zwierzę a pies jest jednak dość mocno absorbujący - dla osoby pracującej powyżej 8 godzin czasami za bardzo.
Wrzućcie jej fotki to poproszę o wrzucenie na naszego facebooka.
Re: Jak oswoić ogara z obcym kotem?
Kicia poszła w długą
. Po porannym karmieniu i brykaniu w domu, poszła do ogrodu na toaletę i .... nie wróciła do domu. Nie wiem czy przepędził ją ten wielki kot, który namolnie koczuje pod altaną, czy zniechęciła obecność psów, czy też powędrowała do innego domu i tam ją przygarnięto. Objechałam osiedle rowerem, rozjechanego futra nie znalazłam, wołałam ale nie przyszła, więc jest szansa, że grzeje zadek w jakimś ciepłym domku
W sumie to już drugiego dnia "poszła w gości" cztery domy dalej, ale ludzie ją odnieśli do nas.
W sumie szkoda, bo już się nastawiliśmy, że zostanie i nawet psy na jej widok były spokojne...
Cóż... jesteśmy bogatsi w nową wiedzę i doświadczenia. Dzięki raz jeszcze za wszelkie porady


W sumie szkoda, bo już się nastawiliśmy, że zostanie i nawet psy na jej widok były spokojne...
Cóż... jesteśmy bogatsi w nową wiedzę i doświadczenia. Dzięki raz jeszcze za wszelkie porady

Re: Jak oswoić ogara z obcym kotem?
Wcale nie jest powiedziane, że już nie wroci. Koty potrafią przyjść nawet po paru dniach. Chyba, że to taki mały włóczykij
Naszego najdłużej nie było dobę, ja już od zmysłów odchodziłam, że coś złego go spotkało, a on wrócił jak gdyby nigdy nic, cały i zdrowy 



- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: Jak oswoić ogara z obcym kotem?
Jak żyje, to wróci.
(ja bym wrócił!
)
Pzdr.
(ja bym wrócił!

Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
- panbazyl
- Posty: 774
- Rejestracja: wtorek 24 kwie 2012, 10:08
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Gardzienice
- Kontakt:
Re: Jak oswoić ogara z obcym kotem?
miałam kota którego nie było 4 miesiące. Teraz by o nim filmy robili, TVn i ine stacje by sie zabijaly aby go filmować, ale nie wtedy. Lata 80 w PRL. Moi rodzice postanowili po latach mieszkania na Mazowszu powrócić na Lubelszczyznę. Zapakowalismy się w wakacje z dobytkiem i zwierzakami i ciężarówką przyjechaliśmy pod Lublin. razem z nami pies i kot. Potem poszukiwanie jakiegoś lokum w Lublinie, szkoła od września. Zwierzaki zostały na wsi, po czym kot zginął. Po jakiś 3 miesiącach dostalismy kartkę pocztową (internetu wtedy nie było, telefonów też nie bardzo, poczta też działała na korbkę) że w miejscu w którym mieszkalismy po naszym wyjeździe pojawil się nasz kot (ludzie go tam znali), pożarł gołębie w gołębniku u sąsiada i zniknął. I uwaga - pojawił się znów na podlubelskiej wsi w Boże Narodzenie! Ten kot poszedł z okolic Lublina (wschodnie okolice) aż pod Płock na Mazowszu i wrócił.
A teraz mam 3 psy w tym 1 to ogar i 2 koty. Pierwszy kot nie znał psów, drugi wychował się z 15 jak nie więcej psami. Teraz obydwa żyją z psami jak bracia. Tylko psy an tym braterstwie jednak cierpią, bo koty zabraly im psią klatkę i psie spanie a teraz planują napad na psie miski....
A teraz mam 3 psy w tym 1 to ogar i 2 koty. Pierwszy kot nie znał psów, drugi wychował się z 15 jak nie więcej psami. Teraz obydwa żyją z psami jak bracia. Tylko psy an tym braterstwie jednak cierpią, bo koty zabraly im psią klatkę i psie spanie a teraz planują napad na psie miski....
labradory i ogar
rozety na zamówienie https://www.facebook.com/HerbuBazylFciKennel" onclick="window.open(this.href);return false;

- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Jak oswoić ogara z obcym kotem?
U mnie są 4 ogry. Rysiek to świr jeśli chodzi o koty. Nawet jak przez okno widzi kota to zaczyna śpiewać i płakać.
Zbyszek ma w nosie. Kot może sobie łazić i zaglądać tu i tam a Zbyś zachowuje stoicki spokój. Zuzia generalnie chce się bawić ze wszystkim co się rusza, więc zaczepia koty ale delikatnie. Ajsza wiadomo. Jak widać nawet wychowanie ogra z kotami od urodzenia nie jest gwarancją na to, że będzie je szanować. 


- panbazyl
- Posty: 774
- Rejestracja: wtorek 24 kwie 2012, 10:08
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Gardzienice
- Kontakt:
Re: Jak oswoić ogara z obcym kotem?
Ale tego kot co mam od Ciebie wychowałaś bardzo dobrze, bo żadnemu psu krzywdy nie zrobił, jedynie co to zaanektował psom klatkę dla siebie a ostatnio również i psie spanie 

labradory i ogar
rozety na zamówienie https://www.facebook.com/HerbuBazylFciKennel" onclick="window.open(this.href);return false;

- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Jak oswoić ogara z obcym kotem?
Jak mu kociego nie kupiłaś
Musi sobie biedak jakoś radzić.




