
Fiord (Flash) z Południowej Kniei
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei
A co Ty Aniu Śnieżka jesteś, żeby od jabłka chorować. 

Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei
A ja nie wiem czy to właśnie nie wina roślinek...
Łoza miała taki syndrom po raz pierwszy jakieś dwa lata temu...Nawet myślałam, że może jakaś alergia pokarmowa. Wracałyśmy ze spaceru z pól (właśnie jesienią), dostawała jeść i szaleństwo! Bieganie po domu, drapanie, "stepowanie", lizanie i wygryzanie łap ( między poduszkami) - zachowywała się jak opętana. Nawet obdzwoniłam znajomych wetów.
Po jakimś czasie "puszczało".
A potem skojarzyłam, że to nie jedzenie a spacer jest problemem i teraz takie problemy zdarzają się czasami w zależności od terenów, na których spacerujemy ( na jednych częściej, na drugi sporadycznie) i od pogody - zauważyłam zależność z wilgotnością ( jak mokro to częściej).
Ofiarą tajemniczego zjawiska padła też kiedyś spacerująca z nami Cyga - chyba napędziła Marcie trochę strachu
Aaa i w zeszłym roku jak byłyśmy z Acanką w Poznaniu to najpierw po spacerze przy hotelu jedna miała taki napad...a potem druga urządziła nam rajd po pokoju
Były nie do opanowania 
Łoza miała taki syndrom po raz pierwszy jakieś dwa lata temu...Nawet myślałam, że może jakaś alergia pokarmowa. Wracałyśmy ze spaceru z pól (właśnie jesienią), dostawała jeść i szaleństwo! Bieganie po domu, drapanie, "stepowanie", lizanie i wygryzanie łap ( między poduszkami) - zachowywała się jak opętana. Nawet obdzwoniłam znajomych wetów.

A potem skojarzyłam, że to nie jedzenie a spacer jest problemem i teraz takie problemy zdarzają się czasami w zależności od terenów, na których spacerujemy ( na jednych częściej, na drugi sporadycznie) i od pogody - zauważyłam zależność z wilgotnością ( jak mokro to częściej).
Ofiarą tajemniczego zjawiska padła też kiedyś spacerująca z nami Cyga - chyba napędziła Marcie trochę strachu

Aaa i w zeszłym roku jak byłyśmy z Acanką w Poznaniu to najpierw po spacerze przy hotelu jedna miała taki napad...a potem druga urządziła nam rajd po pokoju


Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei
Sądzę że jednak roślinki. Jak moja jedna kumpela se pobiega nad rzeką po takich małych wrednych pokrzywkach ale może i po samym bagienku jakimś takim dziwnym to w domu potem dwie godziny się kręci jak oparzona. A on jak to Włoch egzaltowany pewnie, histeria panie, histeria.
Grunt że przejszło.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Jabłka już w raju szkodziły.
Grunt że przejszło.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Jabłka już w raju szkodziły.

Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei
A już myślałam, że to tylko Iskrulę czasem tak napada. Ostatnio po spacerze po ściernisku, na którym rosły też osty. I było bardzo wilgotno. No i po powrocie do domu, ale nie od razu, zaczęło się
skakanie po kanapach, drapanie, mierzwienie łóżek, posłanka, drapanie dywanów... Po spacerze w terenie z pokrzywami też tak jest. Iskruli pomaga trochę wycieranie łap takimi nawilzonymi chusteczkami, tymi których używa się dla dzieci. To łagodzi swędzenie czy podrażnienie... Ale tak naprawdę, tak do końca i na 100% to nie wiem, co jest przyczyną takiego zachowania 


Byleby w sercu ciągle maj!
Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei
Przegadaliście mnie. A może jakaś chemia, skoro po chodzeniu po polach?
A swoją drogą dwa lata temu odmroziłam sobie uda. Teraz wystarczy trochę niższa temperatura i skóra potem boli i piecze.
_________________
Małgosia&S&C
A swoją drogą dwa lata temu odmroziłam sobie uda. Teraz wystarczy trochę niższa temperatura i skóra potem boli i piecze.
_________________
Małgosia&S&C
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei
Potwierdzam, Cyga po polach czasem też tak ma. Chce wtedy kopać doły a w mieszkaniu gryzie się po łapach i drapie dywan. Zajmuję ją wtedy np. kością i po ok. 1h przechodzi ale zostawiona w ogródku samopas w takim stanie sieje zniszczenie 

- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei
ha ha ...qzia pisze:A co Ty Aniu Śnieżka jesteś, żeby od jabłka chorować.

Jeśli to roślina to mam trzech podejrzanych: pokrzywa, barszcz ew. kolczurka klapowana. Kolczurka ma torebki nasienne z ostrymi kolcami a jak się przyjrzeć na zdjęciu to Jurek właśnie po tej roślinie biegał. (i głosił strasznie - okazało się że bażanta)
Zresztą przy okazji ciekawych rzeczy się dowiedziałam -wiecie że nie wolno tego bez pozwolenia wysiewać?
http://zyciewmiescie.wordpress.com/2012 ... klapowana/" onclick="window.open(this.href);return false;
I ciekawe działanie:
http://www.magicznyogrod.pl/index.php?o ... Itemid=127" onclick="window.open(this.href);return false;
Chemia to chyba nie o tej porze roku?

„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei
Może nawozy dawane przed siewem? Chyba biegał po oziminie.
Kolczurka kiedyś rosła na płocie w moim rodzinnym ogródku, ale to było daaaaawno temu, kiedy byłam dzieckiem
. W tym roku znalazłam ją na dzikim stanowisku nad naszą lokalną rzeczką podczas spaceru z Pestką (kilkadziesiąt kilometrów od domu rodzinnego, więc raczej nie my jesteśmy winni jej ekspansji w tym miejscu
).
Ale i tak jest jej mało w porównaniu z nawłocią
.
Kolczurka kiedyś rosła na płocie w moim rodzinnym ogródku, ale to było daaaaawno temu, kiedy byłam dzieckiem


Ale i tak jest jej mało w porównaniu z nawłocią

Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei
Ja też się zastanawiam nad oziminą. Wczoraj dziewczyny biegały i Sara po powrocie miała takie niewielkie objawy - trochę podskakiwała i wariowała po łóżku, potem intensywnie lizała łapy. Czupryna nic.
_____________
Małgosia&S&C

_____________
Małgosia&S&C
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei
Przeczytałam i podziwiam umiejętność pisania o roślinach w klimacie książki sensacyjnejania N pisze:
Zresztą przy okazji ciekawych rzeczy się dowiedziałam
