Sarmacka Tradycja - ogary, trochę koni - zwierzęcy misz-masz

Awatar użytkownika
ania N
Posty: 5017
Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Nasiłów /Puławy

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: ania N »

Nam tez przykro. :cry: Dobrze ze masz tyle kochających serduszek koło siebie. Trzymaj się Aga.
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."

https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: zybalowie »

Bardzo mi przykro - znam to uczucie aż za dobrze, nie tak dawno odeszła z tego samego powodu moja mama. Życzę wam dużo siły.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
nulka
Posty: 3438
Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 22:10

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: nulka »

Mój tato parę lat temu dzielnie walczył od maja do czerwca ,też rak płuca :cry:
Współczujemy!
Awatar użytkownika
aganowaczek
Posty: 4360
Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Koziegłówki

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: aganowaczek »

Jeszcze raz bardzo dziękujemy :zgoda:
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK :-)
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Awatar użytkownika
irie
Posty: 3550
Rejestracja: środa 14 paź 2009, 23:04
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: irie »

Wspolczuje serdecznie, Agnieszko.

Mialam prawie taka sama historie pare lat temu. Po jakims roku, jak sie pozbieralam, na pocieszenie.. kupilam Minute.
Obrazek
Awatar użytkownika
klimolki
Posty: 253
Rejestracja: niedziela 29 lip 2012, 00:48
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie i trochę Warmii

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: klimolki »

Dołączamy się do kondolencji. Bardzo nam przykro. Trzymajcie się.
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie." - M. Siegal

Obrazek
Awatar użytkownika
aganowaczek
Posty: 4360
Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Koziegłówki

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: aganowaczek »

Ech życie. Tato chorował 9 miesięcy. Pierwszy cykl chemii (CAV) nie zadziałał - guz się rozrósł. Drugi (PE) też nie zadziałał. Tato chemię znosił bardzo dobrze - mówił, że czuje się tak jakby piwo wypił lub po łbie dostał ;) W ostatnie tygodnie choroba zabierała Tatę błyskawicznie - a dnia na dzień coraz gorzej, coraz słabiej. 3 tygodnie po ostatniej chemii zaczął coraz bardziej słabnąć, ból okropny w klatce piersiowej - ostatnie 2 miesiące na morfinie. Ostatnie 3 tygodnie - depresja. Ostatni tydzień - już nie chodził. Ostatnie dwa dni - półświadomy, duszący się. Ja z Mamą cały czas w szpitalu, w ostatni dzień Tato bardzo niespokojny, majączący, z atakami duszności i padaczkowymi - przerzut na mózg. Tato chwilę przed śmiercią uspokoił się i odszedł spokojny.
:cry:
Ja jestem jedynaczką, typową "córeczką tatusia". Bardzo przeżyłam Jego chorobę i śmierć mimo, że byłam świadoma co to za świństwo i jaka jest mediana przeżycia.
Serdecznie dziękuję za wszystkie życzliwe słowa :zgoda:

Uffff
A z życia psiego (bo to w końcu blog zwierzęcy): przedwczoraj przyplątał się do nas bardzo mizerny kundel bury - wprowadził się do Dusi :mysl_1: Wystraszyłam się, że zaczyna się cieczka i zabrałam psicę do domu. Rano znalazłam burka w budzie z Czesną - Czesna wciśnięta w głąb budy a burek wyglądał na świat. Przestraszył się na mój widok i uciekł, ale zza winkla czekał aż pójdę precz i oczywiście wlazł do Czesnej. Pytałam na wsi czy komuś pies nie zginął - oczywiście NIE :zly3: W następny dzień wystraszył się chyba koni luzem chodzących po placu, bo od wczoraj go nie ma :niewka: Dusia oczywiście cieczki jeszcze nie ma więc wróciła do kojca, ale wszystkie dorosłe psy dostały w prezencie od burka nieporządanych gości - pchły :zly2: Teraz intensywne odpchlenie, cholerka.
A i jeszcze z wieści najnowszych - odwiedziliśmy konno naszego wnusia GROMA. Zdjęć nie mam, bo poza stosowną flaszką nie wzięliśmy aparatu :zly2: A wnusio - cudo piękne, wielkie, wyrośnięte, odważne, ach :marzyc_2:
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK :-)
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: weszynoska »

odwiedziliśmy konno naszego wnusia GROMA


om matko jak zazdroszczę...aż mnie zżera :gleba: przyjedźcie konno do mnieeeeeeee :prosze_1:
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
aganowaczek
Posty: 4360
Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Koziegłówki

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: aganowaczek »

weszynoska pisze:przyjedźcie konno do mnieeeeeeee
Oj Beata uważaj co mówisz - klimolki też nas nieopatrznie zapraszali i pojawiliśmy się :gleba: psując spokój niedzielnego rodzinnego przedpołudnia :gleba:
A tak serio - opcja przyjazdu np na weekend przywożąc konie i zwiedzając Wasze tereny od jakiegoś czasu łazi mi po łbie :piwko:
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK :-)
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Awatar użytkownika
klimolki
Posty: 253
Rejestracja: niedziela 29 lip 2012, 00:48
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie i trochę Warmii

Re: ŁYCAR, CZESNA, DUSIA, trochę koni - zwierzęcy misz-masz :-)

Post autor: klimolki »

Ej ej wypraszam sobie .... :nunu: Ci moi byli świadomi tego co robią i wcale nie zapraszali "nieopatrznie" tylko celowo.... Ale powiem Wam jeszcze, że "babcia i dziadek" wpadli jak po cukier i nie zdążyłem się nacieszyć.... :niewka: Może da się to naprawić :mysl_1:
"Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie." - M. Siegal

Obrazek
ODPOWIEDZ