
Nieważne - Łoza na początku umiarkowanie zachwycona pod koniec spaceru wydawała się całkiem zadowolona z tej adoracji


A skubany mały ale wytrwały




Bardzo fajny "yorek"





Dwa cudaki

ania N pisze: A za psychodeliczneod razu mi się choroba lokomocyjna uaktywnia.
kasiawro pisze:ania N pisze: A za psychodeliczneod razu mi się choroba lokomocyjna uaktywnia.
a mi poranek w Głęboczku