
Między borem a miastem - ARES, BONA, ERIA
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Z Gabi jest niezly nurek. A Sokol ma z nia super spacerki 

- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Jak Ares był mały to był bardzo zabawowy. Byłam bardzo zadowolona jak udało się nam spotkać na spacerze pieska z którym mógł się pobawić. Chodził też do przedszkola, podobnie jak Wrzosek, i szalał tam do upadłego (z czego, nie ukrywam, byłam bardzo rada i nawet przedłużyliśmy sobie uczestnictwo o miesiąc).aniamam pisze:To ja już wiem po kim Wrzosek lubi bawić się w wodzie i wylegiwać na moich kolanach....
Ale teraz to już trochę inny pies. Jest wprawdzie dalej taką przylepą ale już zwolnił tempo i stał się bardziej spolegliwy. W domu jest bardzo spokojny, jakby psa nie było.


- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Pola z mikroklimatem
Jak nie mamy pomysłu gdzie iść na spacer to zawsze zostają pola. Jest tam taka część dość specyficzna. Jak się wchodzi na ten teren to ma się wrażenie, że coś się zmieniło. Przede wszystkim odczuwa się lekki chłód, podobnie jak w lesie a przecież drzew tam nie ma. Wody w głębokich rowach prawie nigdy nie ubywa, a trawy, chwasty i różne zielska to tam bardzo wybujałe, że przejść trudno. W każdym razie samopoczucie naszych psów jest tam doskonałe. Ares jest nie do poznania – taki energiczny, zaczepny, szybki, zakręcony. Gabi nie pozostaje dłużna i jest świetna zabawa. A my musimy uważać, żeby nas nie wywaliły, bo droga dość wąska, bardzo nierówna , porośnięta i nie tak łatwo się usunąć.
Jak nie mamy pomysłu gdzie iść na spacer to zawsze zostają pola. Jest tam taka część dość specyficzna. Jak się wchodzi na ten teren to ma się wrażenie, że coś się zmieniło. Przede wszystkim odczuwa się lekki chłód, podobnie jak w lesie a przecież drzew tam nie ma. Wody w głębokich rowach prawie nigdy nie ubywa, a trawy, chwasty i różne zielska to tam bardzo wybujałe, że przejść trudno. W każdym razie samopoczucie naszych psów jest tam doskonałe. Ares jest nie do poznania – taki energiczny, zaczepny, szybki, zakręcony. Gabi nie pozostaje dłużna i jest świetna zabawa. A my musimy uważać, żeby nas nie wywaliły, bo droga dość wąska, bardzo nierówna , porośnięta i nie tak łatwo się usunąć.
- Załączniki
-
- Nasze pola
- DSCF6591.JPG (160.38 KiB) Przejrzano 826 razy
-
- DSCF6589.JPG (169.9 KiB) Przejrzano 827 razy
-
- DSCF6586.JPG (163.23 KiB) Przejrzano 828 razy
-
- DSCF6582.JPG (156.47 KiB) Przejrzano 828 razy
-
- DSCF5888.JPG (190.78 KiB) Przejrzano 829 razy
-
- Zabawa w „mikroklimacie”
- DSCF5876.JPG (144.88 KiB) Przejrzano 827 razy
-
- Tu chłodnej wody nigdy nie brakuje
- DSCF6593.JPG (121.76 KiB) Przejrzano 821 razy
-
- Wśród kwiatów nawłoci
- DSCF6568.JPG (138.07 KiB) Przejrzano 824 razy
-
- DSCF6579.JPG (152.14 KiB) Przejrzano 822 razy
-
- DSCF6578.JPG (166.79 KiB) Przejrzano 823 razy
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Powitanie jesieni
Ares pojechał przywitać jesień w okolice Wschowej. Towarzyszyła mu jego młodsza Pańcia oraz kilkuosobowa ekipa młodych. Były spacery po lesie, przechadzki nad jeziorem, włóczęgowanie po polach, a wieczorkiem grillowanie. Było super.
CDN
Ares pojechał przywitać jesień w okolice Wschowej. Towarzyszyła mu jego młodsza Pańcia oraz kilkuosobowa ekipa młodych. Były spacery po lesie, przechadzki nad jeziorem, włóczęgowanie po polach, a wieczorkiem grillowanie. Było super.
CDN
- Załączniki
-
- Z młodą Pańcią zaraz po przyjeździe.
- DSCF0473.JPG (149.89 KiB) Przejrzano 741 razy
-
- Nowe zapachy......muszę zrobić obchód
- SAM_1631.JPG (129.55 KiB) Przejrzano 742 razy
-
- Dłuuuugie przechadzki po polach
- DSCF0476.JPG (100.81 KiB) Przejrzano 742 razy
-
- DSCF0482.JPG (146.11 KiB) Przejrzano 740 razy
-
- DSCF0484.JPG (122.74 KiB) Przejrzano 739 razy
-
- Do lasu to ciągnąłem
- SAM_1622.JPG (133.4 KiB) Przejrzano 741 razy
-
- Tu jestem na smyczy, ale też mnie puszczali luzem......no ….. tak od razu to nie przychodziłem (a tym młodym było trudno to zrozumieć).
- SAM_1599.JPG (142 KiB) Przejrzano 738 razy
-
- Ale Ty odważna.....ja (jak zwykle) czuję się trochę niepewnie
- DSCF0520.JPG (151.54 KiB) Przejrzano 738 razy
-
- Ale dla Ciebie to się zdecyduję.
- DSCF0521.JPG (151.05 KiB) Przejrzano 736 razy
-
- A tu ja wyprowadzam całą ekipę na spacer
- DSCF0513.JPG (153.54 KiB) Przejrzano 738 razy
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
CD
- Załączniki
-
- Szliśmy i szliśmy......
- DSCF0515.JPG (169.8 KiB) Przejrzano 711 razy
-
- DSCF0516.JPG (146.95 KiB) Przejrzano 713 razy
-
- Dlaczego te grzybki ich tak interesowały..........?
- DSCF0495.JPG (127.84 KiB) Przejrzano 713 razy
-
- DSCF0496.JPG (122.33 KiB) Przejrzano 713 razy
-
- O..... coś tu znajomo pachnie,........ całkiem jak w parku Wschodnim
- DSCF0528.JPG (120.51 KiB) Przejrzano 713 razy
-
- Przystanek nad jeziorem
- DSCF0523.JPG (101.76 KiB) Przejrzano 712 razy
-
- A do tego zdjęcia to musiałem wysoko zadzierać głowę
- DSCF0493.JPG (166.7 KiB) Przejrzano 711 razy
-
- A w domu dziewczyny nie dawały mi spokoju....ale ja to nawet lubiłem
- SAM_1656.JPG (77.68 KiB) Przejrzano 710 razy
-
- Ale mnie wymęczyły...
- SAM_1659.JPG (103.86 KiB) Przejrzano 711 razy
-
- No w końcu dotarłem na moje mięciutkie posłanko
- SAM_1652.JPG (84.53 KiB) Przejrzano 708 razy
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Spacerek po wystawie
Wystawa wystawą ale spacerek to się należy po tylu godzinach czuwania przy ringu. Jak się już wszystko skończyło to dołączyła do nas Bullinka, zwana też Bulionem czy Bułką (czyli po prostu Ziva) i wyruszyliśmy. No ale najpierw to trzeba było opuścić stadion a tu co rusz jakieś znajome psy i ich Pańciostwo.
CDN
Wystawa wystawą ale spacerek to się należy po tylu godzinach czuwania przy ringu. Jak się już wszystko skończyło to dołączyła do nas Bullinka, zwana też Bulionem czy Bułką (czyli po prostu Ziva) i wyruszyliśmy. No ale najpierw to trzeba było opuścić stadion a tu co rusz jakieś znajome psy i ich Pańciostwo.
CDN
- Załączniki
-
- Najpierw natknęliśmy się na Żubra w swoich killerskich szelkach. Trzeba przyznać, że robił wrażenie.
- RIMG1838.JPG (120.77 KiB) Przejrzano 631 razy
-
- Potem znaleźliśmy się wśród bullomaniaków. Ich towarzystwo Aresowi bardzo odpowiadało. Zajęto się nim, żeby się nie nudził.
- RIMG1857.JPG (98.19 KiB) Przejrzano 634 razy
-
- Jeszcze trochę i wsiąkł by na dobre . Spacer już mu powoli wietrzał z głowy.
- RIMG1848.JPG (109.91 KiB) Przejrzano 634 razy
-
- Pociągnęliśmy nasze psy i w końcu znaleźliśmy się nad Odrą.
- RIMG1893.JPG (109.78 KiB) Przejrzano 632 razy
-
- Bułka była przeszczęśliwa. Podgryzała Aresa
- RIMG1899.JPG (104.52 KiB) Przejrzano 630 razy
-
- Szukała jakiś patyczków
- RIMG2033.JPG (178.3 KiB) Przejrzano 630 razy
-
- RIMG2191.JPG (121.07 KiB) Przejrzano 630 razy
-
- Zbiegała w dół na brzeg rzeki i z powrotem, do góry
- RIMG1911.JPG (126.6 KiB) Przejrzano 630 razy
-
- Ares obserwujący poczynania Bułki nad rzeką.
- RIMG1993.JPG (152.16 KiB) Przejrzano 630 razy
-
- W końcu zszedł
- RIMG1921.JPG (122.07 KiB) Przejrzano 629 razy
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
CD
- Załączniki
-
- Bułka była dobrze zakręcona a Aresowi w ogóle się to nie udzielało. Wolał węszyć.
- RIMG1915.JPG (139.75 KiB) Przejrzano 621 razy
-
- Szaleństwo w trawach
- RIMG1960.JPG (137.88 KiB) Przejrzano 622 razy
-
- Bułka szalała a Ares wolał być bardziej sztywny
- RIMG2016.JPG (145.43 KiB) Przejrzano 623 razy
-
- W końcu dotarliśmy nad jaz. Mało wody „wypuszczał” z siebie ten jaz więc można było bezpiecznie się taplać.
- RIMG2064.JPG (99.74 KiB) Przejrzano 622 razy
-
- Nawet można było posiedzieć
- RIMG2083.JPG (97.37 KiB) Przejrzano 623 razy
-
- Za to Buła taplała się nie znając umiaru
- RIMG2113.JPG (110.48 KiB) Przejrzano 621 razy
-
- Zaczynało zmierzchać. Pora wracać.
- RIMG1986.JPG (74.36 KiB) Przejrzano 621 razy
-
- I na koniec jeszcze trochę widoczków znad Odry
- RIMG1908.JPG (156.21 KiB) Przejrzano 621 razy
-
- RIMG2047.JPG (101.51 KiB) Przejrzano 620 razy
-
- RIMG1932.JPG (86.03 KiB) Przejrzano 620 razy
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Spacer w jesiennym nastroju, z butelką w tle.
No i znowu jesteśmy z Jagodą i Czatą na Maślicach w okolicach lasu Prackiego. Minął jakiś tydzień od naszego poprzedniego spaceru a już widzimy i czujemy zmiany. Mamy jesień.
No i znowu jesteśmy z Jagodą i Czatą na Maślicach w okolicach lasu Prackiego. Minął jakiś tydzień od naszego poprzedniego spaceru a już widzimy i czujemy zmiany. Mamy jesień.
- Załączniki
-
- Liści opadłych coraz więcej
- DSCF7078.JPG (155.04 KiB) Przejrzano 568 razy
-
- Trawy blakną i płowieją,
- DSCF7099.JPG (131.85 KiB) Przejrzano 568 razy
-
- ale liście zyskują kolory
- DSCF7071.JPG (126.77 KiB) Przejrzano 568 razy
-
- Ares znalazł sobie po drodze jakąś butelkę. Niby zwykła butelka, a jednak......
- DSCF7103.JPG (96.79 KiB) Przejrzano 568 razy
-
- …..wywoływała jakieś napięcie między psiakami.
- DSCF7104.JPG (155.07 KiB) Przejrzano 567 razy
-
- Czatująca Czata
- DSCF7105.JPG (153.27 KiB) Przejrzano 568 razy
-
- Doszedł z tą butelką aż do jeziorka
- DSCF7109.JPG (119.69 KiB) Przejrzano 566 razy
-
- Czata trochę poskakała w wodzie, ale o butelce pamiętała.
- DSCF7115.JPG (110.33 KiB) Przejrzano 567 razy
-
- Znów „przykleiła” się do Aresa
- DSCF7133.JPG (128.67 KiB) Przejrzano 567 razy
-
- Ares w końcu nie wytrzymał i sam, z własnej woli, upuścił butelkę i pozwolił Czatownikowi ją pogryźć.
- DSCF7134.JPG (147.34 KiB) Przejrzano 566 razy
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
CD
- Załączniki
-
- Podszedł do Jagody aby go trochę pocieszyła
- DSCF7127.JPG (105.94 KiB) Przejrzano 567 razy
-
- W końcu butelka się znudziła, więc próbowałyśmy zachęcić je do aportowania w wodzie. Jednak psiaki nie były już tak chętne do takiej zabawy jak poprzednio.
- DSCF7119.JPG (118.24 KiB) Przejrzano 565 razy
-
- Czata była zamyślona
- DSCF7129.JPG (145.91 KiB) Przejrzano 567 razy
-
- I do tego zaglucona
- DSCF7130.JPG (130.43 KiB) Przejrzano 566 razy
-
- Ares był gdzieś zapatrzony
- DSCF7114.JPG (91.42 KiB) Przejrzano 564 razy
-
- I jakiś taki zamglony
- DSCF7136.JPG (79.5 KiB) Przejrzano 566 razy
-
- Ares zaczął już nam dawać znaki, że pora iść dalej.
- DSCF7137.JPG (97.68 KiB) Przejrzano 565 razy
-
- Wracamy
- DSCF7140.JPG (123.83 KiB) Przejrzano 565 razy
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Piękny portret Aresa w wodzie 

Ania M., Wrzos z Zatrzebia & Elja Sokoli Lot