A jakie warunki spełniało np ogłoszenie o gończych białoruskich? Albo np ostatnio zgłaszaliśmy naruszenie zasad przy ogłoszeniu gdzie było "oddam" a pies był na sprzedaż. Nikt się tym nie przejął. Ważne, że pozory są zachowane.zybalowie pisze:Tak się zastanawiam, jeszcze a propos Pścińskich Hodowców Dżdżownic i Psów Wielorasowych - w ustawie stoi jak byk, że handlować mogą tylko hodowcy zrzeszeni w organizacjach ogólnokrajowych, zajmujących się hodowlą psów rasowych.
Jak na moje oko, to stowarzyszenie pana od brytanów nie spełnia żadnego z tych warunków - ani nie jest ogólnokrajowe (dolnośląskie, z samej nazwy), ani nie zajmuje się hodowlą psów rasowych, bo taka rasa nie istnieje.
Mozart
Re: Mozart
Re: Mozart
I tu się rodzi pytanie - jaki rodowód? Rodowód ZKwP? Monopol chyba jest zabroniony? Rodowód jakiejkolwiek organizacji - to już właśnie mamy przy nowej ustawie.Chaszczy pisze: 2. Możliwość posługiwania się nazwą rasy jedynie dla psów z rodowodem. Czyli nie np. "owczarek niemiecki bez rodowodu", a "pies w typie owczarka niemieckiego" itp.
A z drugiej strony co z psami, które mają rodowody zagranicznej organizacji tylko na jakimś etapie dygnitarze z FCI nie dogadali się z dygnitarzami np ASCA. Czy np border collie z wielopokoleniowym rodowodem ISDS, czy aussie z rodowodem ASCA staje się kundlem tylko dlatego, że większość krajów FCI go nie uzna? Co jest absurdalne to część krajów jednak uzna. A do tego np aussie ASCA są pewnie bardziej rasowe niż aussie FCI bo co prawda ASCA do hodowlanki nie żąda wystaw ale za to każdy pies ASCA ma badania DNA i nie ma możliwości "podstawiania" rodziców. W większości krajów można należeć i do FCI i do ASCA czy ISDA - w Polsce zgodnie z przepisami nie można.
Przypominam też, że ZKwP twierdzi, że o rasowości psa nie świadczy tylko jego rodowód ale też opłacone składki w ZKwP - więc w rozumieniu związku np Mozart (mam nadzieję, że się nie obrazi) nie jest psem rasowym.
- Chaszczy
- Posty: 1187
- Rejestracja: wtorek 06 lip 2010, 08:55
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Wieś niedaleko Grodu Kraka
Re: Mozart
No cóż, jakąś specjalną estymą do władz ZwKP nie pałam, jak to do monopolisty. Ale ródowód jakiegolwiek związku z Koziej Wólki - to nie rodowód. I tu jest, za przeproszeniem, pies pogrzebany.
PS
Ale strasznie śmiecimy Mozartowi w blogu jednakowoż... Trzeba chyba tę dyskusję w tym miejscu skończyć. Nie nadużywajmy gościnności.
PS
Ale strasznie śmiecimy Mozartowi w blogu jednakowoż... Trzeba chyba tę dyskusję w tym miejscu skończyć. Nie nadużywajmy gościnności.

Karbon i Pańciostwo - Ilona, Paweł, Cyprian
Re: Mozart
Mozartowa się nie obrazi 
Ja się zasadniczo z Tobą zgadzam. Tylko mam problem jak określić czy jest to rodowód związku z Koziej Wólki.

Ja się zasadniczo z Tobą zgadzam. Tylko mam problem jak określić czy jest to rodowód związku z Koziej Wólki.
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Mozart
Chyba po nazwie związku najlepiej. Wystarczy wejść np na Tablicę i tam szukając psa znajdziesz dużo różnych związków i stowarzyszeń. Np SWKiPR , Zhpr, Kennel Club itd
Re: Mozart
A gdzie jest powiedziane, że przy odpowiedniej determinacji tamtych związkowców nie nastąpi połączenia z ZkwP i uznanie tej rasy jako np Duży Łaciaty Polski Pilnujący.
Przeca to jest trochę członków i pare zł składek
Przeca to jest trochę członków i pare zł składek
Ostatnio zmieniony czwartek 13 wrz 2012, 19:32 przez ZbyszekC, łącznie zmieniany 1 raz.
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Re: Mozart
Kasiu chodzi o to jak rozpoznac które sa bardziej a które mniej "poważne"
Re: Mozart
W żadnym razie. Sama zaczęłam dyskusję i to jest dla mnie ciekawa rozmowa.Ale strasznie śmiecimy Mozartowi w blogu
Spojrzałam na niego... trochę jakby żalu w oczach miał... Ale jak mu wytłumaczyłam, że za te 70 zł może mieć kilka kości ekstra, to chyba mu przeszłow rozumieniu związku np Mozart (mam nadzieję, że się nie obrazi) nie jest psem rasowym.

Rasowość - tu jest pies pogrzebany. Owczarki staroniemieckie - nieuznane, a jednak z prowadzonymi skrupulatnie księgami rodowodowymi. Zdrowsze i na moje oko też ładniejsze, niż te uznawane. Rasowe, czy nie?

Mamy jednak ten nasz kochany PZPN, więc chyba nie tylko nie zabroniony, a i całkiem legalnyI tu się rodzi pytanie - jaki rodowód? Rodowód ZKwP? Monopol chyba jest zabroniony?

Może należałoby ugryźć to od drugiej strony i wymagać od takiego "poważnego" związku prowadzenia ksiąg rodowodowych, czyli stałego dokumentowania pochodzenia psa - plus jakaś minimalna liczba członków i regulamin hodowli, określający m.in. minimalny i maksymalny wiek, warunki utrzymania i częstość miotów dla jednej suki.
Z mojej perspektywy chodzi o to, żeby pies miał udokumentowane pochodzenie i nie był z "promocji do wyczerpania suki".A gdzie jest powiedziane, że przy odpowiedniej determinacji tamtych związkowców nie nastąpi połączenia z ZkwP i uznanie tej rasy jako np Duży Łaciaty Polski Pilnujący.
Przeca to jest trochę członków i pare zł składek
Więc może spojrzeć na temat inaczej:
Mamy np. dość skrupulatne przepisy regulujące ubój zwierząt. Więc dlaczego nie uregulować na poziomie ustawy warunków hodowli zwierząt domowych i olać kwestię przynależności do stowarzyszeń? Hoduj sobie i nawet brytany staroazjatyckie, czy pudlo-jamniki. Byle w dobrych warunkach, byle nie w klatkach, byle miot raz do roku, byle nie za młode i nie za stare psy.
Bo mam wrażenie, że pomysł ze zmuszaniem do przynależności okazał się nietrafiony. Praktyka pokazuje, że to nam nic nie mówi (albo prawie nic). I jak widać niczego nie zmienia, nie definiuje, rodzi tylko więcej pytań.
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Mozart
Zmienia jedynie cenę kundelka z 300 na 3000zybalowie pisze: I jak widać niczego nie zmienia,
