
Codziennie mi przywożą korpusy...mam do sklepu 2 km, i tak jeżdżę jak robię zakupy to przy okazji biorę korpusy.
Wychodzi chyba taniej niż opłata za prąd w zamrażarce.
a tak w ogóle - to wielki szacun za tą kartkę co przyjechała z Gryzoniem!!!!! Nie miałam okazji wcześniej podziękować - chodzi mi zwlaszcza o ten fragment o żywieniu surowymi korpusami. Bardzo się ucieszyłam, że Mały już w hodowli jadl surowe. Ja trąbiląm o tym i tak wcześniej, ze u mnie na surowym będzie, ale bardzo mnie ucieszyło info, ze i wcześniej już jadl korpusy!weszynoska pisze:Ja też nie mam zamrażarki, ale za to umowę z najbliższym marketem
Codziennie mi przywożą korpusy...mam do sklepu 2 km, i tak jeżdżę jak robię zakupy to przy okazji biorę korpusy.
Wychodzi chyba taniej niż opłata za prąd w zamrażarce.
u mnie wychodzi teraz ok 4-6 zł dziennie na wszystkie 4 psy (czasem jak mam gest to kupię im coś extra po 5-8 zł za kg, ale średnia i tak wychodzi taka jak napisałam) - podziel sobie to na 4 to wychodzi od złotówki do złoty i coś na psa dziennie. Początki są ciężkie - bo szukasz nowych miejsc na zakupy, wszystko nowe, placisz zazwyczaj więcej bo nie wiesz gdzie taniej. Ostatnio dostałam ze 60 kg kolanek indyczych zupełnie za gratis. I pewnie będę czasem takie coś dostawać, bo w ubojniach po prostu mają problem co z tym zrobić, utylizacja kosztuje przecież. Tylko pojawia się problem kolejnej zamrażary. A raczej jej braku - mam jedną taką wielkosci sporej lodówki i do tego coś pod lodówką - takie 3 szuflady - to te 3 szuflady są ludziowe a wielka zamrażara piesowa.qzia pisze:Ja zwyczajnie nie mam codziennie czasu jechać do tesco po korpusy. Mam takie dni, że wracam po 20tej. Zresztą jedzenie samych korpusów nie jest chyba za zdrowe. Natomiast z wyliczeń wychodzi mi, że barf byłby tańszy niż karmy jakimi karmię., a nie karmię jakimś super, hiper Royalem. Muszę to wszystko przemyśleć. No i to mielenie warzyw i owoców.
Natomiast z wyliczeń wychodzi mi, że barf byłby tańszy niż karmy jakimi karmię.