to chyba nie jest doprecyzowane (ja kocham takie kruczki i prawne wytrychy - juz wykończyliśmy jedną firmę telefoniczną telepolska która nękała naszą sąsiadkę opłatą bagatela ok tysiąca zl za "usługi" których nie było - sprawa skończyła się u rzecznika praw konsumenta, oraz raz zus

bo chcieli jakiś już konkretnie od nas - organizacji pozarządowej - koszmarnych pieniędzy za coś co mieli od dawna a przy okazji wcześniej tego nie chcieli - sprawa skończyła się w sądzie).
Tu mnie też interesuje kilka rzeczy (prawnikiem nie jestem, jeno plastykiem, filologiem i teatrologiem), bo skoro płacimy te 1.23 (23 gr to koszt vatu jaki ponosimy, co by oddział nie ponosił go z własnej kieszeni...) to znaczy tyle, że płacimy! I tu bym się czepiała tego - opłata była. I już.
a Legionowo to już ma taki cennik, że łojejku.... Za "normalne" psy prawie jak na międzynarodówce a polskie rasy chyba też jakoś drożej, bo po 2 zł jeśli dobrze pamiętam.
A tak na marginesie powiem Wam, że jak w moim macierzystym oddziale koleżanki się dowiedziały, że mam ogara to nie uslyszałam okrzyków zachwytu .... tylko raczej - o (.....).... bo jaki z tego zysk dla oddziału.... ups.