Z Runa dzielny turysta, tylko orkiestra była stanowczo za głośna.
Fotka Bogdana z Zosia w bramie pod glicynią śliczna!!!
Alpejskie łąki i górki w tle, kurcze zazdrość mnie ściska , może jeszcze coś wkleicie ?
Runo nie ma problemów z podróżami samochodem na szczęście.Jeździł z nami od małego.Nawet jak malunieńkiego od Kasi zabieralismy go do domu do Głogowa to pawika nie puscił i po dośc długiej jeździe jak na maluszka samiusieńki wszedł po schodach z ogrodu do domu nim zdążylismy go złapać bo myslelismy, że za malutki jest, zeby je pokonać.Jeździ w bagażniku luzem Czasami wsadzi łepetynkę na tylne siedzenie, żeby sprawdzić czy kierowca jest na swoim miejscu po czym zmienia pozycję i zasypia.Dla mnie rewelka.Można z nim podróżować beż żadnego problemu.
Poznałam Cię na żywo i wcale Elu tak nie wyglądasz
Zazdraszczam tego pobytu w Austrii
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Po zakończeniu championatu w Olsztynie zabrali mnie na zasłużony odpoczynek nad morze Ale nie bardzo mogłem spokojnie odpocząć a dlaczego, pokaże fotorelacja.
Załączniki
Pilnuję granicy Unii Europejskiej z Federacją Rosyjską.