W podróży
Re: W podróży
Podsumowując, bezpieczeństwo zwierzaków podczas podróży poprawiają uogólniając takie rozwiązania:
1. Na siedzeniu w szelkach przypiętych do pasa bezpieczeństwa lub wpiętych odpowiednią smyczą w zatrzask pasów.
2. W bagażniku w szelkach przypiętych do odpowiedniego uchwytu.
3. W transporterze przymocowanym pasami / uchwytami w samochodzie (na siedzeniu lub w bagażniku).
Które z tych rozwiązań jest waszym zdaniem najbezpieczniejsze? Może ktoś słyszał o jakiś testach jak wpływają na psa przeciążenia przy zastosowaniu, któregoś z zabezpieczeń?
Przepraszam za dociekliwość ale to dla mnie ważny temat i myślę, że nie tylko dla mnie.
Dużo podróżujemy zabierając ze sobą suńkę.
1. Na siedzeniu w szelkach przypiętych do pasa bezpieczeństwa lub wpiętych odpowiednią smyczą w zatrzask pasów.
2. W bagażniku w szelkach przypiętych do odpowiedniego uchwytu.
3. W transporterze przymocowanym pasami / uchwytami w samochodzie (na siedzeniu lub w bagażniku).
Które z tych rozwiązań jest waszym zdaniem najbezpieczniejsze? Może ktoś słyszał o jakiś testach jak wpływają na psa przeciążenia przy zastosowaniu, któregoś z zabezpieczeń?
Przepraszam za dociekliwość ale to dla mnie ważny temat i myślę, że nie tylko dla mnie.
Dużo podróżujemy zabierając ze sobą suńkę.
Re: W podróży
Na moj laicki rozumek wydaje sie, ze transporter jest najbezpieczniejszy - klatka to zawsze jakis rodzaj oslony w razie czego. Ale moze ktos wie o jakichs testach czy badaniach w tym temacie, tez jestem ciekawa. 
Patrze na to cudo, czytam i nie moge zalapac, czy mozna tego uzywac w czasie jazdy czy nie

Bo na postojach na pewno przydatne, choc ja w razie musu po prostu szyby uchylam - czy to na jedno nie wychodzi?
dziekuje

Patrze na to cudo, czytam i nie moge zalapac, czy mozna tego uzywac w czasie jazdy czy nie



Bo na postojach na pewno przydatne, choc ja w razie musu po prostu szyby uchylam - czy to na jedno nie wychodzi?
Re: W podróży
To zależy jaki transporter. Nie znajdę teraz filmików, ale są takie specjalne klatki samochodowe z grubych prętów testowane na zgniot w czasie wypadku. Tyle, ze ich cena tez jest odpowiedniairie pisze:Na moj laicki rozumek wydaje sie, ze transporter jest najbezpieczniejszy - klatka to zawsze jakis rodzaj oslony w razie czego. Ale moze ktos wie o jakichs testach czy badaniach w tym temacie, tez jestem ciekawa.

Edit. Niemieckiej strony nie znalazłam za to znalazłam polska:http://www.safedog.pl/?page=
Re: W podróży
Te klatki budzą szacunek
, Testy dużo nam mówią o ich wytrzymałości i bezpieczeństwa dla innych pasażerów. Nie ma natomiast informacji co dzieje się z psem podczas wypadku w środku klatki.
Na pewno pies jest bezpieczniejszy w tym sensie, że nawet przy groźnym wypadku klatka nie uszkodzi się tak żeby pies wypadł lub został zraniony jakimś urwanym jej fragmentem.
Nadal jednak zwierzę uderza w ścianę klatki. W przypadku szelek obciążenie wynikające z bezwładności jest przenoszone na klatkę piersiową o ile mocowanie jest wystarczająco krótkie żeby przy okazji pies nie uderzył np w siedzenia przed sobą.
Jak sądzicie przy założeniu, że mamy super klatkę i super szelki co spowoduje mniejsze obrażenia
- uderzenie w ścianę klatki
- szarpnięcie szelek


Na pewno pies jest bezpieczniejszy w tym sensie, że nawet przy groźnym wypadku klatka nie uszkodzi się tak żeby pies wypadł lub został zraniony jakimś urwanym jej fragmentem.
Nadal jednak zwierzę uderza w ścianę klatki. W przypadku szelek obciążenie wynikające z bezwładności jest przenoszone na klatkę piersiową o ile mocowanie jest wystarczająco krótkie żeby przy okazji pies nie uderzył np w siedzenia przed sobą.
Jak sądzicie przy założeniu, że mamy super klatkę i super szelki co spowoduje mniejsze obrażenia
- uderzenie w ścianę klatki
- szarpnięcie szelek

Re: W podróży
Już to chyba kiedyś pisałem
Bagażnik-przynajmniej w standartowym francuskim kompakcie- jak sama nazwa wskazuje jest uzupełnieniem damskiej torebki.
Pies i te trochę rzeczy pana musi się zmieścić na tylnej kanapie lub podłodze miedzy fotelami
Balt od szczyla jeździ na tylnym siedzeniu w szelkach wpiętych w gniazdo pasów bezpieczeństwa. A zjechał kraj od morza do gór.
I tak ma komfort. Poprzednik musiał dzielić kanapę z młodszą.

Bagażnik-przynajmniej w standartowym francuskim kompakcie- jak sama nazwa wskazuje jest uzupełnieniem damskiej torebki.

Pies i te trochę rzeczy pana musi się zmieścić na tylnej kanapie lub podłodze miedzy fotelami

Balt od szczyla jeździ na tylnym siedzeniu w szelkach wpiętych w gniazdo pasów bezpieczeństwa. A zjechał kraj od morza do gór.
I tak ma komfort. Poprzednik musiał dzielić kanapę z młodszą.

"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
- Ola i Dunaj
- Posty: 2107
- Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
- Gadu-Gadu: 9495783
- Lokalizacja: Młynki
Re: W podróży
Chciałabym dorzucić jeszcze jedną rzecz do wątku. I oby nigdy nie była potrzebna. Ściągnięte z fb
- Załączniki
-
- psia karta samochodowa.jpg (29.24 KiB) Przejrzano 6275 razy
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
Re: W podróży
To co napisała Ola jest bardzo ważne i oby nie było potrzebne.
Opowiem na przykładzie własnym.
Samochód po wypadku wyglądał tak:
Opowiem na przykładzie własnym.
Samochód po wypadku wyglądał tak:
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Re: W podróży
Ja przeżyłem bo byłem w szelkach, przywiązany do tylnego zagłówka. Przeleciałem nad przednim fotelem i uderzyłem tyłkiem w przednią poduszkę. Gdyby nie to to bym poleciał przodem kilkanaście metrów na pole.
Służby nie mają procedur dla psów w takiej sytuacji. Mojego chcieli zabrać do szpitala ale powiedział że beze mnie nie jedzie.
Klatka czy pasy sami oceniajcie co Wam lepiej i ta naklejka, oby była nie potrzebna
Służby nie mają procedur dla psów w takiej sytuacji. Mojego chcieli zabrać do szpitala ale powiedział że beze mnie nie jedzie.
Klatka czy pasy sami oceniajcie co Wam lepiej i ta naklejka, oby była nie potrzebna
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Re: W podróży
Dzięki za wzór nalepki i za to zdjęcie z opowieścią, poniżej, też...
Od powietrza, głodu, ognia, wojny i wypadków...
Od powietrza, głodu, ognia, wojny i wypadków...

Byleby w sercu ciągle maj!