Bruno (Zew)
Re: Bruno (Zew)
Moje też. I nawet konewka chyba taka sama.
- Gracze
- Posty: 96
- Rejestracja: środa 15 lut 2012, 14:12
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: gm. Zławieś Wielka(Bydgoszcz-Toruń)
Re: Bruno (Zew)
Spędzamy urlop nad Bałtykiem. Bruno szaleje na widok każdego innego psa. Niestety, nie jest łatwo znaleźć towarzysza zabaw. Maluchy się go boją, duże nie mają ochoty, ale często też ich właściciele nie mają ochoty na wspólny spacerek.
- Załączniki
-
- nad morzem.JPG (37.27 KiB) Przejrzano 1019 razy
-
- spacerek po plaży.JPG (38.57 KiB) Przejrzano 1019 razy
-
- zdobywanie klifu.JPG (75.05 KiB) Przejrzano 1020 razy
-
- spacerek po plaży.JPG (38.57 KiB) Przejrzano 1020 razy
Grażyna, Leszek i Bruno (gm. Zławieś Wielka)
Re: Bruno (Zew)
Zazdrościmy urlopu nad morzem
Bruno taki piękny i nikt nie chce się z nim bawić ?
pewnie się nie znają a z takimi nie warto się zadawać


Bruno taki piękny i nikt nie chce się z nim bawić ?





- Gracze
- Posty: 96
- Rejestracja: środa 15 lut 2012, 14:12
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: gm. Zławieś Wielka(Bydgoszcz-Toruń)
Re: Bruno (Zew)
Dałam dwa razy to samo zdjęcie!!! Czy to można skorygować?
Najpiękniejsze chwile Bruno spędza z Larą. To buldożka francuska przecudnej urody, pełna temperamentu i wdzięku. Ma już dwa lata i ślicznie umie ustawić Bruna w zabawie. Chętnie byśmy ją zaadoptowali, ale ma wspaniałą własną rodzinę...
Najpiękniejsze chwile Bruno spędza z Larą. To buldożka francuska przecudnej urody, pełna temperamentu i wdzięku. Ma już dwa lata i ślicznie umie ustawić Bruna w zabawie. Chętnie byśmy ją zaadoptowali, ale ma wspaniałą własną rodzinę...
- Załączniki
-
- Lara.JPG (55.56 KiB) Przejrzano 986 razy
-
- pierwsze całusy.JPG (61.49 KiB) Przejrzano 986 razy
-
- podchody.JPG (48.54 KiB) Przejrzano 988 razy
-
- liczna para.JPG (59.23 KiB) Przejrzano 987 razy
Grażyna, Leszek i Bruno (gm. Zławieś Wielka)
Re: Bruno (Zew)
Dobrze, że jednak Bruno ma towarzystwo płci pięknej
PS. a może czas na drugiego ogarka ?


PS. a może czas na drugiego ogarka ?




- Gracze
- Posty: 96
- Rejestracja: środa 15 lut 2012, 14:12
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: gm. Zławieś Wielka(Bydgoszcz-Toruń)
Re: Bruno (Zew)
Jeszcze dwa zdjęcia z plaży. Fajnie, że są jeszcze takie miejsca, gdzie można dać psom trochę swobody, niedługo zabiorą nam ostatnie - w imię bezpieczeństwa oczywiście.
Bruno jest owszem cudowny, ale dwa takie cuda - to na nas za dużo!!!

- Załączniki
-
- znalezisko.JPG (50.06 KiB) Przejrzano 974 razy
-
- czy te uszy mogą latać....JPG (64.01 KiB) Przejrzano 974 razy
Grażyna, Leszek i Bruno (gm. Zławieś Wielka)
Re: Bruno (Zew)
oj tam, oj tam, mój chłop też tak mówił a teraz trzeci mu się już marzyGracze pisze:Bruno jest owszem cudowny, ale dwa takie cuda - to na nas za dużo!!!

Bruno jako nietoperz





Re: Bruno (Zew)
Świetnie się ogląda Waszego bloga ,co rusz coś się dzieje
Spotkania ze świnką jeszcze nie mieliśmy z dzikami tak
a psy spoko
Morza zazdrościmy
A co stało sie z uszami Bruna ,jakieś krótkawe



My musieliśmy uważać na właścicieli sznaucerówNiestety, nie jest łatwo znaleźć towarzysza zabaw.


Morza zazdrościmy

A co stało sie z uszami Bruna ,jakieś krótkawe


- Gracze
- Posty: 96
- Rejestracja: środa 15 lut 2012, 14:12
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: gm. Zławieś Wielka(Bydgoszcz-Toruń)
Re: Bruno (Zew)
Bruno w zasadzie zdał egzamin jako pies plażowy. Tylko raz w ciągu dwóch tygodni musiałam się salwować ucieczką z jego powodu. Zaczął właśnie podnosić nogę do siusiania i ćwiczył to prawie wszędzie, a w Dziwnówku podlał parawan i to tuż obok głowy opalającej się pani. Na szczęście tylko kilka kropli trafiło na jej sandały. Prawie wykopałam tunel do Chin ze wstydu.
Teraz odwiedziliśmy znowu rodzinę pod Olsztynem.
Bruno poszalał z Fosterem (goldenik) i młodziutką suczką owczarka alzackiego, ale też gonił - niestety - koty, więc za karę siedział z pięć minut przywiązany do budy łańcuchem. Troszkę pomogło, ale nie na długo. No i wycieraczka z włókien kokosa też mu sama wlazła do mordy.
Ale jedzenie obierek od ziemniaków - pycha!!!
Teraz odwiedziliśmy znowu rodzinę pod Olsztynem.
Bruno poszalał z Fosterem (goldenik) i młodziutką suczką owczarka alzackiego, ale też gonił - niestety - koty, więc za karę siedział z pięć minut przywiązany do budy łańcuchem. Troszkę pomogło, ale nie na długo. No i wycieraczka z włókien kokosa też mu sama wlazła do mordy.
Ale jedzenie obierek od ziemniaków - pycha!!!
- Załączniki
-
- Mazurskie klimaty.JPG (54.92 KiB) Przejrzano 843 razy
-
- Kapiel z białym morsem.JPG (73.53 KiB) Przejrzano 840 razy
-
- Pies łańcuchowy.JPG (71.02 KiB) Przejrzano 838 razy
-
- Obierki od ziemiaków są pyszne.JPG (57.94 KiB) Przejrzano 840 razy
-
- Wycieraczka.JPG (74.96 KiB) Przejrzano 844 razy
Grażyna, Leszek i Bruno (gm. Zławieś Wielka)