

Oj tam...zależy o jakie spaczenie chodziania N pisze:A o tym to jeszcze nic nie wiem .... ale tak czy inaczej na przyszłość nie chciałabym mieć synowej ze spaczoną psychiką.![]()
Jestem za! Etaty sa do bani.SARABANDA pisze:Tych co chętnie znaleźli by sobie nieetatowe zajęcie jest więcej, może pójdźmy drogą wytyczoną przez Martę i załóżmy swoje osiedle ? np OGARZA OSTOJA![]()
A dla tej jakosci wazne jest poczucie spelnienia rodzicieli w tym co robia, czy to bedzie praca w domu, czy 'niepracowanie' w domu, czy ksztalcenie sie i praca zawodowa - byle w zgodzie ze soba. Wtedy niespaczona psychika rodzicieli 'przenosi sie' na dzieciA w sprawie psychiki dziecięcej mam swoje obserwacje. Nie zauważyłam by potomstwo szeroko rozumianej "patologi społecznej" ( sorry za brak poprawności politycznej ) które ma niepracujących rodziców stale w domu charakteryzowało się wybitną psychiką, a potomstwo wykształconych i pracujących rodziców którym się chce do czegoś dojść i mają mniej czasu dla dzieci miało spaczoną psychikę. Ergo : nie tylko ilość ale i jakość spędzonego z rodzicami czasu się liczy.
ano tak to już jestaganowaczek pisze: Ona w ciągu 5 miesięcy miała: 2 razy zapalenie oskrzeli, 2 razy anginę ropną, 1 raz jelitówkę.