
Mozart
- Ola i Dunaj
- Posty: 2107
- Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
- Gadu-Gadu: 9495783
- Lokalizacja: Młynki
Re: Mozart
Ale widownia !
super sprawa 


Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Mozart
Elegancko 

Re: Mozart
I ja tam byłem, smakołyki jadłem, wodę piłem 
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 172&type=1" onclick="window.open(this.href);return false;
Piknik organizacji pozarządowych. Moz w stadzie goldenów budził wyjątkowe zainteresowanie. Mój pies po założeniu kamizeli zmienia się w owczarka
(no dobra, przesadzam... w owczarka z deficytem uwagi...) I spotkaliśmy Sonię
Autystyczna natura Mozarta bardzo się w takich sytuacjach przydaje. To pies, który ma naprawdę fantastyczną zdolność olewania dookolnej rzeczywistości, więc ruch, głaskanie, śpiewy i biegające dzieci spływały po nim jak po kaczce. No i zasłużył na wielką michę, był dzisiaj fantastyczny
Nawet trochę się popisywał komendami. Moz, jesteś bosssski....

http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 172&type=1" onclick="window.open(this.href);return false;
Piknik organizacji pozarządowych. Moz w stadzie goldenów budził wyjątkowe zainteresowanie. Mój pies po założeniu kamizeli zmienia się w owczarka


Autystyczna natura Mozarta bardzo się w takich sytuacjach przydaje. To pies, który ma naprawdę fantastyczną zdolność olewania dookolnej rzeczywistości, więc ruch, głaskanie, śpiewy i biegające dzieci spływały po nim jak po kaczce. No i zasłużył na wielką michę, był dzisiaj fantastyczny

Nawet trochę się popisywał komendami. Moz, jesteś bosssski....
Re: Mozart
Wczoraj byliśmy na pokazie umiejętności psów ze straży granicznej. I podchwyciliśmy ciekawy "myk" - przewodnik wystawia nogę do przodu - pies się kładzie. Przewodnik staje na baczność i tupie lewą nogą - pies siada. I proszę Państwa, Moziu załapał to po jednym dniu ćwiczeń
. Ogary to uparciuchy, diabelne swojedrogi, ale naprawdę stwierdzam - są łebskie i jeśli się przepracuje tę upartość, mogą z siebie dać wiele
Z roku na rok, z miesiąca na miesiąc, mój pies mnie zadziwia...
(to był bałwochwalczy wpis zakochanej pańci, bez odbioru)


(to był bałwochwalczy wpis zakochanej pańci, bez odbioru)
Re: Mozart
o psie z jajkami, na swoim miejscu, hi,hi.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Re: Mozart
Ano, jajki na swoim miejscu, ale dominatorstwo wcale nie przeszło. Powiedziałabym, że jest gorzej, tylko ja mam już sprawniejszy system reakcji, dlatego postronnemu obserwatorowi może się wydawać, ze jest lepiej...
Mój sprawny system reakcji zasadza się na prostym fizycznym zagrodzeniu drogi i takim wydarciu paszczy, że słyszą w Koluszkach. Działa.
Mój sprawny system reakcji zasadza się na prostym fizycznym zagrodzeniu drogi i takim wydarciu paszczy, że słyszą w Koluszkach. Działa.
Re: Mozart
Przydomówka
I tak się kręcimy, i fajnie jest i leniwie, aż nagle Moz wpadł na trop. Gwiazdy w oczach i szaleństwo na paszczy, z nosem przy ziemi pociągnął jak lokomotywa, szurając Krystianem o drzewo:
I tak się kręcimy, i fajnie jest i leniwie, aż nagle Moz wpadł na trop. Gwiazdy w oczach i szaleństwo na paszczy, z nosem przy ziemi pociągnął jak lokomotywa, szurając Krystianem o drzewo:
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Mozart
Błogi spacerek 
