Iwo pije Leżajsk?

Ogórek czy ogródek?Paula pisze:Fajne fotki, nie ma to jak własny ogórek.
oj oj tam, oczywiście, że ogródekmiszakai pisze:Ogórek czy ogródek?
A zawijała mlecze w te sreberka?ania N pisze:Ja miałam kiedyś świnkę. Na wakacje jeździła na wieś, a w ogródku miała wykopaną przeze mnie norkę. Chodziła luzem, w skwar chowała się do norki a na zawołanie wieczorem przychodziła do domu.
No ta świnka była uratowana z laboratorium z inst. wet. - może tam takie mądralińskie hodują.miszakai pisze: Super, fajnie. Czasem trafi się taka świnka mądralina...
Kurcze, to może coś w tym jest, że te po przejściach mądrzejsze...My dostaliśmy jedną świnkę - Baśkę - od żołnierzy, umazaną zielonym atramentemania N pisze:miszakai napisał(a):
Super, fajnie. Czasem trafi się taka świnka mądralina...
No ta świnka była uratowana z laboratorium z inst. wet. - może tam takie mądralińskie hodują. Już ją nieśli na tacy na zabieg i ręka opatrzności w postaci dobrej kobiety zwinęła ja z tej tacki.