"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Moim wiejskim zdaniem to jakaś koszmarna bzdura. Leczenie otyłości u zwierząt (i u ludzi) nigdy w życiu nie może opierać się na zabawkach (placebo) TYLKO NA ODPOWIEDNIEJ DAWCE RUCHU.
A JAK SIĘ KTO OROBI - MUSI ZJEŚĆ !!!
Jak mówi dowcip, odchudzanie nie polega nie na łykaniu 10 000 tabletek, które zapisał lekarz, tylko na ivh podnoszeniu z podłogi.
Moje psy czasami jedzą łapczywie. A czasami nie jedzą w ogóle. A czasami tylko sygnalizują, że to ich miska i żeby nie podchodzić (inne psy).
Zaczynam się martwić dopiero, jak pies nie je 3 dobę.
I mam zdrowe psy w znakomitej kondycji.
Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."