...obsesyjna histeria Józefa w pewnym temacie.

[agag]

Cisną mi się na klawiaturę już wyłącznie nieparlamentrane słowa, ale jeszcze wytrzymam...

[Ania W]

Ogarowi nie grozi zaginięcie, to mit Bea.

Ależ oczywiście że nie ! To wierutne kłamstwo, bea jak możesz tak nas wprowadzać w błąd! No wiesz po kim jak po kim, ale po tobie nie spodziewałabym się, że będziesz takie kłamstwa rozpowszechniała...i jeszcze dałaś się na nich złapać!;) Wstyd! Wstyd że rozpowszechniasz i wstyd, że dałaś się złapać ...nie wiem co wiekszy

Józefie rozumiem, że masz konkretny plan jak przy 299 egzemplarzach zarejestrowanych ogarów ( w tym 42 reproduktorach i 66 sukach hodowlanych -czyli mniej niż połowa posiada uprawnienia), w większości ze sobą spokrewnionych poprowadzić hodowlę tak, aby rasa miała się świetnie i kwitła. Aha! Mały szczegół, część z tych psów ma pewnie entropię, inne dwurzędowość (o tej zapomina się dość często - no ale w sumie to nie ważne, bo depilacja rzęsek nie jest w sumie zabiegiem chirurgicznym mającym na celu korektę powieki), część ma braki w uzębieniu, parę pewnie wady zgryzu....część ma wszystko co wyżej...No i jeszcze pewnie większość nie zaprezentuje godzinnego gonu na polowaniu W sumie to nie wiadomo czy wszystkie jeszcze mogą...no wiesz
No i licz się z tym , że o wielu wadach po prostu się nie dowiesz

Jeżeli przedstawisz tu wiarygodny plan hodowlany w tej sytuacji umożliwiający wykluczanie WSZYSTKICH wadliwych egzemplarzy osobiście napiszę wniosek o nagrodę Nobla dla ciebie...jaką zechcesz...może być nawet pokojowa

No i ty się dziwisz, że pojawiają się emocje....

[Józef]

nieparlamentarne słowa to zły kierunek

[Józef]

nobel dla Józefa to też zły kierunek

na początek zacznijmy (zacznijcie w zasadzie) Aniu rozmnażać i wystawiać tylko zdrowe psy

to taki wolny wniosek, urwałem się z choinki

[Ania W]

No troszku się chyba jednak urwałeś
To ja ponawiam pytanie jak przy liczebności jw i po wyeliminowaniu psów wadliwych prowadzić dalej hodowlę?
Poza tym mówisz o wystawianiu psów zdrowych a w ramach protestu wycofujesz psa zdrowego (a właściwie bez objawów entropii) z uczestnictwa w tego typu imprezach, jednocześnie a) uniemożliwiasz mu zdobycie uprawnień hodowlanych b) nie promujesz rasy w najlepszy według mnie ze sposobów (oczywiście obok użytkowości), c) nie promujesz psa jako reproduktora.

A skoro ci to umknęło to właśnie w związku z tym, że ludzie zaczęli mówić otwarcie o pewnych problemach możliwe stało się doradzanie, żeby na przykład kojarzyć psy chore z KW co dało dobre efekty i nie wpływa negatywnie na populację...chociaż nawet skojarzenie gdzie jest 75% genów KW (i dwa zdrowe psy)nie dało gwarancji na czysty miot. I ludzie zazwyczaj chętnie przyjmują argument "zdrowotności" jako decydujący w doborze partnera...
Ogary zdrowe są w te chwili promowane ale to nie może oznaczać wykluczenia wszystkich psów chorych . Aż mam ochotę zrobić podsumowanie klubówki i napisać, ktore psy były tam z robionymi oczami i które były po rodzicach z robionymi oczami - to pewnie dałoby do myślenia...albo i nie , tylko że nie chcę ludziom, których lubię i cenię robić tyłów, bo ktoś potem wywlecze to i zrobi z nich handlarzy psami, dorobkiewiczów bogacących się na masowym mnożeniu ogarów.
Kto nie chce zrozumieć tego że przy pewnej liczebności wybiera się czasami mniejsze zło, to nie zrozumie.

[Józef]

Ok Aniu. Ja myślący jestem. Pokaż mi ten dokument który określa zasady i wyklucza samowolkę. Dokument, który jest egzekwowalny i daje nadzieję że za 5-10 lat jak dożyjemy będziemy się z tego konfliktu śmiać.
Odwróćmy role - to ja miałem się uczyć. Wchodzę i szukam zasad, żeby zakładając hodowlę GÓWNA nie narobić (przepraszam Admina i czytających). I co widzę?
No więc pokaż mi ten plan który obecnie jest realizowany. Bo takie ble ble ble że każdy hodowca dąży do najlepszego psa ble ble ble to żaden plan jest, to jest przykrywka wolnej amerykanki.

Tak, wykluczyłem swojego psa, żeby nie czytać bzdur jakie się pojawiały że mam w tym interes. I nie wróci dopóki psy chore będą wbrew FCI interczempionami i reproduktorami, a podstawowym planem będzie że "każdy hodowca dąży do modelu ble ble ble".

Wiesz , jak tego dokumentu nie ma, to są tylko normy FCI. Sorki.

[Leszek]

Strasznie dużo emocji. A tu chodzi wyłącznie o przestrzeganie przepisów. Lub ich zmianę jeśli taka wola. :

To jest chyba najważniejszy wątek, są jakieś zasady albo ich nie ma. Jeżeli są, a je łamiemy i wydaje nam się, że nie powinno być ich, to powinniśmy je zmienić. Nie powinno to być na zasadzie, właściciel się przyzna albo nie. Albo sędzia zobaczy, albo nie. I to powinno się uporządkować.
Ale jest i druga strona medalu.
Generalnie ja, jako właściciel Amona (zdrowy, nie krojony, reproduktor, Mł. Ch. PL, CH PL) mógłbym zdecydowanie być z przyczyn marketingowych za tym co pisze Józef. Ale też jestem zootechnikiem i trochę znam genetykę (prace magisterską z tego robiłem) i wiem, że dziedziczenie cech poliwalentnych, które ujawniają się po przekroczeniu określonego progu, jest bardzo skomplikowane. A jeszcze może być system korelacji z bardzo pozytywnymi cechami.
Tak że spoko, też mam wiele watpliwości, ale generalnie jestem za tym, aby były jakieś zasady (na tak albo na nie) i były egzekwowane.

[Józef]

Dzięki Leszku, Twoja wypowiedź to jest jakiś postęp... Krok we właściwym kierunku. Ja normalny jestem.

[rafkow]

Przeczytałem resztę wpisów po przyjściu z pracy do domu i mogę podsumować to tylko w jeden sposób:

Ja normalny jestem

Józefie !! Obawiam się, że to kolejny mit...

[Grzmilas]

Józef jesteś normalny:)
A chore jest zamiatanie "problemu" (wiem, wiem, wiem - to tylko psy się męczą) pod dywan.