Ola i Dunaj pisze:Byłam dzisiaj w odwiedzinach u Bonanzy.
o jak fajnie

i jakie ladne fotki!
z jednej strony dziewczyna ma tam naprawde niezle, z drugiej fajnie byloby ja wyciagac szybciej, niz pozniej, bo sie tam "zasiedzi" i przyzwyczai.
specyfika tego schroniska jest bowiem to, ze psy tam wracaja same z siebie

NAPRAWDE!!!
bylo wiele takich przypadkow, ze psy uciekaly od nowych wlascicieli i pracownicy znajdowali je czekajace pod brama schronu ....
a nie o to przeciez chodzi!
ale tak to jest, ze jak psiaki sa ratowane z takich okrutnych warunkow jak np Bonanza, to bardzo zwiazuja sie ze swoimi wybawcami. no i pracownicy tego schroniska naprawde sa dla nich jak rodzina, to niewielkie schronisko, wiec to wszystko nie jest takie anonimowe