Cholerka jasna. Dusia jest przed cieczką i od jakiegoś czasu jest bardziej upierdliwa dla Czesnej - zaczepia ją nachalnie, podgryza itp. A dziś rano wrzuciłam suki do kojca i poszłam karmić konie. Nie zdążyłam dojść do stajni

Bijatyka na całego

Nie mogłam rozdzielić suk, dopiero jak poleciałam po Piotrka to daliśmy radę

Suki całe we krwi

Efekt: Czesna rozcięty łuk brwiowy (całe oko opuchnięte) i pocharatana prawa łapa, tak, że opuchnięta i nie stawia jej na ziemi

Dusia: głęboka rana nad okiem, głęboka rana pod pyskiem i pocharatana lewa łapa, ale bez kulawizny. Co mogłam to zrobiłam, rany oczyściłam, suki rozdzieliłam. Ale są Święta i weta nie ma

Jasna dupa, że tak się wyrażę.